- Proszę Pani... - odzywa się Hania - nie wiem czy to dobry pomysł...
- Jaki - pani zdumiona otwiera szeroko oczy
- No z tym malowaniem...
- Dlaczego?
- Bo będziemy mieć brudne rączki ... (dodaje cichutko: moja mama mi nie pozwala malować)
1. Podczas śniadania Pani biega i przygotowuje ekspozycję do rysowania martwej natury, którą będą stanowić Dar 1 i 2.
- Co pani robi - pytają dzieci?
- Ciiiiiiiiiiiiiii - jedzcie śnadanko... - odpowiada pani.
- Co ta pani robi? - zastanawia się Gabrysia i w końcu stwierdza - Pani oszalała
-Noooooooooooooooooooooo - odpowiada Kacper!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz